Winiarnia Füleky została założona w 1998 roku w XIX-wiecznej barokowej rezydencji w Bodrogkeresztúr w Tokaju. Obecnie zarządza na areale dwudziestu pięciu hektarów winnic zlokalizowanych na jedenastu różnych parcelach (Teleki, Vinnai, Bakonyi, Dobai, Mestervölgy, Úrágya, Király, Veresek, Somos, Sajgó, Palandor). Za charakterem win Füleky stoi György Brezovcsik, który nieustannie eksperymentuje, odkrywając uosobienie oraz potencjał uprawianych tam odmian. Ciekawą inicjatywą Füleky Pincészet jest to, iż dochód ze sprzedaży win pod marką FÜLÖP – nazwanej na cześć miejscowego (niestety już zmarłego) bociana, zostaje przeznaczany na utrzymanie bocianich gniazd w Bodrogkeresztúr oraz w okolicy.
Odwiedzając dwa tygodnie temu winiarnię Füleky Pincészet,
kupiliśmy ostatnie cztery butelki furminta z jednego z najlepszych roczników
ubiegłej dekady – 2013 roku. Wino było fermentowane i dojrzewane w beczkach z
dębu węgierskiego. Przez okres dziesięciu lat od zbiorów wino to bardzo
ewoluowało. Z jasno-słomkowej bladej barwy, przeszło w miodowe odcienie. Po
otwarciu wydaje się być w aromatach dość zamknięte, przebija się delikatna nuta
utlenienia. Po chwili natomiast ukazuje się pszczeli wosk, suszone kwiaty,
zioła, wanilia oraz pieczone jabłka. Usta kremowe i nadal świeże, a zarazem
bardzo mineralne. Bogatość smaków skrywa w swojej kompozycji cytrusy, pieczone
jabłka, gałkę muszkatołową, toffi, a wszystko to przeplatane wciąż wysoką
kwasowością. Jest to doskonałe wino, które z pewnością pasować będzie do
sałatek, białych mięs w sosie, ryb, grillowanych warzyw oraz serów.